5 najlepszych aplikacji ułatwiających pracę każdego freelancera i twórcy online.

Zastanawiasz się jakie aplikacje pomagają freelancerom i twórcom online? Co przyspieszy i uporządkuje pracę? Ten wpis jest właśnie dla Ciebie.

 

📌 Ten temat możesz poznać na dwa sposoby – możesz obejrzeć film, albo przeczytać wpis pod filmem.

👉Ty wybierasz!

 

     To już nasza 28 strategiczna kawa – czyli cotygodniowe spotkanie, na którym zatrzymujemy się i analizujemy jeden wybrany temat, który pomaga nam rozwijać się i zarabiać więcej na swoim. 
   A ponieważ jestem badaczką rynku  – znajdziesz tu poza elementami marketingu i sprzedaży – ogrom informacji na temat człowieka i jego zachowań. 

Dziś opowiem Ci o 5 aplikacjach, które wykorzystuję do usprawnienia pracy w moim biznesie, a odcinek ten polecam szczególnie osobom, które piszą książki, zajmują się copy writingiem, piszą bloga, prowadzą podczas lub dzielą się wiedzą na kanale YouTube. Jeśli samodzielnie tworzysz kursy online – ten odcinek również jest dla Ciebie.

Jakich aplikacji używam ?

Jestem autorką dwóch książek, kilkunastu kursów online, prowadzę własną firmę hybrydową (działam i online i stacjonarnie). Przedstawiam Ci 5 aplikacji, które usprawniają pracę copywriterów, podcasterów, pisarzy i szeroko rozumianych twórców online.
Ważna rzecz – pracuję na Macu – więc są to aplikacje dostępna na MACa – ale mają one swoje wersje dla systemów windows. 

 

 

5 najlepszych aplikacji, które ułatwiają mi pracę w moim biznesie.

Ułożyłam je w takiej kolejności – jak ich używam w moim procesie przygotowania zarówno produktów (takich jak książki i kursy online) jak i podczas przygotowania projektów strategicznych czy badawczych dla moich klientów.
  • Focus to do
  • MindMap
  • Scrivener
  • Dyktafon
  • Transcript

 

Jak ja to robię? (w kolejności uŻytkowania)

 

Focus to do to prost aplikacja, która odlicza czas. Jeśli wiesz na czym polega technika pracy pmodoro – to jest to właśnie takie opmodoro tylko na Maca. Mam ją w wersji podstawowej, bezpłatnej i w zupełności mi to wystarcza.

 

Nasz mózg daje z siebie wszystko, (a nawet więcej), gdy jego czas skupienia na jakiejś czynności nie przekracza 20 minut. Ta aplikacja odlicza mi właśnie takie 20 minutówki.

 

Kolejna rzecz, której potrzebuje nasz mózg – to 5 minutowy reset – przeznaczony na dowolną czynność – ale nie tą związaną z pracą. To może być wyjście do toalety, zrobienie sobie kawy, czy herbaty, lub jeśli podobnie jak ja pracujesz ciągle przy komputerze – krótki streching, rozciąganie się i powrót do swoich zadań.

 

Aplikacja odlicza zarówno 20 minutowe odcinki skupienia, jak i te 5 minutowe przerwy, a upływ tego czasu sygnalizuje jej koniec delikatnym dzwonkiem. To sygnał że czas minął.
W technice modoro pracuję od lat. Mój mózg już dokładnie wie, kiedy mija te 20 minut, więc mogłabym tej aplikacji w ogóle nie włączać. ALE są dni, kiedy jestem rozkojarzona, niewyspana, zmęczona –  i trudno mi utrzymać skupienie – i w te dni szczególnie ta aplikacja jest doskonała – to ona mnie pilnuje – i to ona stawia mnie na nogi. Już po 3 20 minutowym cyklu mojej głowie się przypomina – uwaga – jest robota do zrobienia – skupiamy się. 
Alternatywą dla tej aplikacji będzie stoper w Twoim zegarku, lub  telefonie. 

 

No dobrze już wiesz jak organizuję czas – przyszła pora, by opowiedzieć , co ja w tym czasie robię.

 

Aplikacja MIND MAP – to klasyczna aplikacja do tworzenia map myśli. Używam wersji bezpłatnej – jest wystarczającą. Tej aplikacji używam 3 przypadkach – 
1) gdy coś wymyślam, gdy rozpoczynam pracę nad jakimś projektem
3) gdy zbieram porozrzucane wnioski, by zobaczyć, czy krystalizuje się jakaś struktura – to mi się bardzo przydaje do badań marketingowych.
2) Gdy oceniam swoje projekty po czasie

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak dokładnie pracuję na tych mapach myśli – obejrzyj odcinek, który dla Ciebie przygotowałam. TUTAJ

 

Alternatywą do tej aplikacji jest oczywiście kartka papieru i kolorowe długopisy. I teraz wszystko zależy od skali – jeśli masz 2 – 3 mapy myśli zapewne wszystko szybko w nich znajdziesz – jeśli to jest podstawa Twojej pracy – po kilku latach nie odkopałabym się z mojego archiwum.

 

Projektowanie skończone – co dalej? Czas na pisanie!

Scrivener – aplikacja, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia podczas pisania mojej pierwszej książki. O ile miałam jakieś pojęcie o pisaniuksiązek, o tyle nie miałam pojęcia, że książki się pisze w aplikacji. 
I gdybym miała jednym zdaniem coś powiedzieć o scrivenerze – powiedziałabym, że to jest tekst pod kontrolą.
Scrivener ma wszystko to, co ma dowolny edytor, ale ułatwia poruszanie się pomiędzy napisanymi fragmentami. Przesuwanie ich pomiędzy sobą metodą chwyć i upuść, oraz pracę na kilku równoległych oknach. Pomocne, gdy podobnie jak ja bardzo często musisz zajrzeć do materiałów źródłowych, lub masz bardzo dużo napisanego tekstu i już trochę nie pamiętasz o czym było a o czym jeszcze nie było napisane.

Do czego używam SCRIVENERA: 

– do wpisów blogowych
– do pisania scenariuszy odcinków podcastów czy filmów 
– do pisania ebooków
– a już na pewno do pisania książek
Czym się różni Scrivener od dowolnego edytora tekstu – tym że wszystko masz w jednym miejscu. Materiały źródłowe, spis treści, czy spis odcinków, a przez ten spis treści możesz szybko wejść w tekst dowolnego rozdziału czy odcinka, możesz ten tekst zobaczyć równolegle na tym samym ekranie, 
Alternatywą są dowolne edytory tekstów. 

 

Wszystkie odcinki moich podcastów, czy filmów na YT, wszystkie wpisy blogowe – mam spisane w tej aplikacji. 
Minusy – ta aplikacja nie jest przyjazna na dzień dobry. Nie jest intuicyjna. Trzeba się w nią wgryźć. Ale jak już to zrobisz – zapewniam Cię – pozwala panować nad tym, co piszesz. I choć moje początki ze Scrivenerem nie należały do najprzyjemniejszych, bo nie jest to aplikacja z tych totalnie intuicyjnych – to po czasie (gdy już wiesz, co gdzie jest i jak to znaleźć) okazuje się, że nie ma nic lepszego na rynku. 
Używam wersji płatnej, to była jednorazowa płatność z dożywotnim dostępem a cena w przeliczeniu na złotówki = te kilka lat temu to było około 300 / 350 złotych. 

 

 

Dwie kolejne aplikacje  optymalizują mój czas.

Dyktafon i Transcript – to są dwie aplikacje, których używam non stop. Kiedy gotuję obiad – mam wolne ręce, choć mam zajętą głowę. , kiedy jędzę samochodem – szczególnie w długich trasach – gdy droga jest bezpieczna, a.  Podłączam telefon z mikrofonem i dyktuję. Następnie zgrywam do komputera takie nagranie i wrzucam do aplikacji Transcript, która bardzo dobrze sobie radzi z językiem polskim.
I to już wszystko na dziś.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bądźmy w kontakcie - czyli, co Cię mogło ominąć?

Nie lubisz mediów społecznościowych i jesteś w nich okazjonalnie, a może boisz się, że coś mogło Cię ominąć?  RAZ W TYGODNIU prześlę Ci najważniejsze informacje o nowych wpisach na blogu, nowych odcinkach na YouTube oraz o wszystkim, co warto przeczytać lub zobaczyć. To tu dostaniesz kody rabatowelinki do moich partnerów, z którymi podjęłam współpracę. Niektóre z tych linków to mogą być linki afiliacyjne - kiedy coś od nich kupisz - ja też zarabiam, ale nie ma to wpływu na Twoją cenę. Ponieważ uczę transparentności - chciałam Ci o tym powiedzieć. Newsletter przychodzi w poniedziałki.