Etat czy firma?
Codziennie mówiła mi – idź na swoje.
Więc poszłam.
Teraz w miesiąc mogę zarobić tyle, ile kiedyś zarabiałam rocznie. I nie jest to jedyny plus bycia na swoim!
Dla kogo firma, dla kogo etat
Internet jest pełen wpisów blogowych zaczynających się od pytania: etat czy firma? Za każdym razem kiedy przygotowuję się do nagrania odcinka sprawdzam, co już istnieje w sieci i co inni napisali na ten temat. Następnie czytam, filtruję, myślę. Gdy przyszło do przygotowania scenariusza dzisiejszego filmu, już po krótkiej wycieczce krajoznawczej w necie wiedziałam, że poza nielicznymi wyjątkami, większość wpisów blogowych to tendencyjne kopiuj – wklej w celu stworzenia dobrze pozycjonującego stronę www tekstu.
To wtedy podjęłam decyzję, że mój kamyczek do tego ogródka NIE będzie polegał na spisie ZA i PRZECIW, ale na osobistych wnioskach płynących z udzielania konsultacji osobom, które chcą mieć firmę (lub już ją mają).
Zwolenników etatu do posiadania własnej działalności nie przekonam, nie takie jest też założenie tego wpisu. Ale jeżeli ciekawi Cię dla kogo firma, dla kogo etat – koniecznie obejrzyj ten odcinek.
Podczas moich konsultacji:
- Wyizolowałam 30 cech charakterystycznych dla sprawnego, czyli dobrze zarabiającego przedsiębiorcy.
- Zbudowałam listę kilkudziesięciu cech osobowości, które przesądzają o tym, że ostatecznie biznes upadnie, bo ryba się psuje od głowy.
- I to na tej podstawie podejmuję decyzję podczas spotkań, czy ruszać z firmą, czy też raczej zamieniać jeden etat na inny – tym razem w zdrowszym środowisku firmowym.
Dlaczego chcesz odejść z etatu?
To najczęściej zadawane pytanie na moich konsultacjach, gdy za rozmówcę mam osobę dopiero myślącą o swojej firmie. Nie jedynym, ale najczęściej podawanym powodem jest toksyczne środowisko w miejscu pracy i złe samopoczucie wynikające z przebywania z trudnymi ludźmi. Podczas 90 minutowego spotkania jestem w stanie wyłapać cechy, o których Ci wcześniej wspomniałam, a jeśli nie – pytam o nie wprost.
W zależności od tego, w którą listę cech wpisuje się mój rozmówca – doradzam, lub odradzam założenie firmy. W tym drugim przypadku zbawiennym okazuje się po prostu zmiana miejsca pracy i niejednokrotnie związana z tym podwyżka. (Pieniądze to również silny motywator, jednak wśród moich konsultacyjnych klientów, powód ten znajduje się na drugim miejscu w rankingu.)
Dlaczego chcesz mieć firmę?
To moje drugie ulubione pytanie. Jeśli wydaje Ci się, że odpowiedź na nie jest banalnie prosta, zapewniam Cię, że tak nie jest. Niby mamy w sobie argumenty przemawiające za tym, by iść na swoje, ale kiedy przychodzi do wyłożenia kawy na ławę okazuje się, że po dwóch zdaniach typu: “chcę mieć coś swojego”, lub “nie chcę mieć głupiego szefa” – argumentacja się kończy.
Jak świat światem szefowie byli, są i będą głupi, bo… bo są szefami. Wymagają, zlecają, każą coś zrobić. To odpala w nas mechanizmy z dzieciństwa i organiczny opór, by robić to, co ktoś nam każe. Z mojego doświadczenia wynika, że: “coś swojego” i “brak szefa” to słabe argumenty motywacyjne. Już po złożeniu wpisu do CEIDG (Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej), czyli po formalnym założeniu firmy (tzw. “jedno okienko” w dowolnym Urzędzie Miasta) JUŻ MASZ COŚ SWOJEGO (cel osiągnięty) i NIE MASZ SZEFA (ponownie cel osiągnięty, kropka).
Moje trzecie ulubione pytanie brzmi:
I co dalej?
Już teraz zapraszam Cię do obejrzenia odcinka pt: “Etat czy firma?”, w którym omawiam po 3 najważniejsze cechy osobowości mające wpływ na powodzenie lub fiasko prowadzenia firmy.
PREMIERA TEGO ODCINKA JUŻ 25 SIERPNIA.
Zapraszam!
BJ
ps.
Dodaj mój kanał do swoich subskrypcji i kliknij ikonę dzwonka, żeby widzieć wszystkie powiadomienia o kolejnych filmach.
0 komentarzy